Londyn, 15 sierpnia 2005
Drogi Pamiętniczku!
Czy myślisz, że mamusia i tatuś jeszcze mnie kochają? Czy jestem im potrzebna? Czy w ogóle kiedyś byłam? Dzisiaj powiedzieli mi, że wysyłają mnie do szkoły na Florydę. To będzie taka szkoła, w której będę mieszkać! Powiedzieli, że wrócę, jak będę już duża.
Czy myślisz, że robią to po to, żeby się mnie pozbyć? Czy ja im przeszkadzam?
Nie mogę więcej pisać, ale obiecuję, że w samolocie jeszcze coś dopiszę!
Kasztanowłosa dziewczynka siedziała na małym łóżku w niewielkim pokoju. W drobnych rączkach trzymała przedmiot, z którym nigdy się nie rozstawała, swój pamiętnik. Był to jej jedyny przyjaciel. Mogła się mu zwierzać ze wszystkich problemów. Zawsze był przy niej w najtrudniejszych chwilach.
Obok dziewczynki na drewnianej podłodze leżały wszelakie torby i walizki. Spojrzała na nie, ale jej twarz nie wyrażała żadnych emocji. Nie była pewna, co się dzieje. Zbyt młoda, żeby pojąć, że za kilka godzin będzie daleko od domu. W zupełnie innym, nieznanym jej dotąd miejscu.
Nagle zza białych drzwi wychyliła się drobna postać kobiety, jej matki.
- Kochanie, jedziemy - powiedziała do dziewczynki. Ta wstała niechętnie z łóżka i ruszyła za matką, która niosła jej bagaże.
Kilka godzin później była już w całkiem innym miejscu.
* * *
Witamy Was prologiem! Jak już pewnie wiecie, to opowiadanie piszą dwie osoby, ♪Allie♪ i Sky♥. Rozdziały postaramy się dodawać co tydzień na weekend. Będziemy je pisały na zmianę. Prolog napisany został wspólnie. Podoba się? Co o nim sądzicie? Bo przyznamy, że długo nad nim myślałyśmy. Nie jest długi, ale chyba wystarczy. Noto do rozdziału pierwszego! ;*
Na początku bardzo dziękuję za miły komentarz na moim blogu oraz za zaproszenie tutaj, bardzo cieszę się, że mi je zostawiłaś ;)
OdpowiedzUsuńWłaściwie z prologu nie można się jak na razie za dużo dowiedzieć i naprawdę jest bardzo krótki, ale wcale nie mam na myśli, że jest zły, uważam, iż jest wspaniałym wprowadzeniem. :) Bardzo mnie zastanawia, dlaczego rodzice wysyłają małą dziewczynkę do szkoły, która jest tak daleko od jej domu... No i, oczywiście, co ciekawego będzie się w tamtym miejscu działo. ;)
Jest super, więc z niecierpliwością czekam na pierwszy rozdział :3
Dodaję do obserwowanych! :)
Pozdrawiam i życzę morza weny! ;)
http://arrowtales.blogspot.com/
Jej! Dziękuję (dziękujemy) za komentarz, a szczególnie za obserwację! ;D Tak... Prolog krótki, ale mówię, że długo nad nim siedziałyśmy :D Zdradzę tylko, że oczywiście to nie będą... um... losy? małej dziewczynki, tylko jak już będzie starsza ;)
UsuńJeszcze raz wieeelkie dzięki i pozdrawiam (pozdrawiamy xD)
Hej, hej:)
OdpowiedzUsuńJak wyżej, chciałam podziękować za odwiedzenie mojego bloga i zaproszenie tutaj :)
Co do prologu... Jest bardzo treściwy i krótki, ale bardzo intryguje do dalszego czytania o losach tej
Ciekawi mnie dlaczego wyjeżdżają aż na Florydę i sama historia tej dziewczynki jest również mnie zainteresowała :)
Przykre jest to, że pamiętnik 'to jej jedyny przyjaciel'...
Czekam na nn i życzę weny! xx
Hej! Dziekujemy, że wpadłaś:D Wiem, że to Sky zaprosiła Cię tutaj i czyta Twojego bloga, Ale akurat rąk wyszło, ze teraz ja odpisuje na twój komentarz. :)
UsuńTego dlaczego wyjechała aż na Florydę i cała jej historia na pewno rozwiąże się w następnych rozdziałach :)
Pozdrawiamy
Ps. Postaram się wpaść na Twojego blbloga! :D
Witam! :D Na początku chciałam Ci podziękować Sky♥ za wspaniały komentarz u mnie na blogu i tak bardzo się cieszę, że Ci się podoba :D Nawet nie wiesz, jaka to radość dla mnie ^.*
OdpowiedzUsuńCo do prologu. Dziewczyny! Może i krótki jak piszą wyżej, ale takie są prologi! Tajemnicze! Nie długie! O to chodzi! ;D Powiem, że mi się podobał. Zapowiada się bardzo ciekawie, bo bohaterka wyjeżdża do szkoły na Florydę. Hmm... Właśnie mnie też zastanawia, czy rodzice bohaterki ją kochają. To przez to, co napisała w swoim pamiętniku. Trochę to smutne, ale nie chce mi się wierzyć, że tacy są. Może wysyłają ją tam do szkoły, bo chcą zapewnić jej lepszą przyszłość? Heh. Nie umiem tego powiedzieć, bo ich jeszcze nie poznałam xD Zastanawia mnie, jak to wszystko się potoczy. Dlaczego oni wysyłają ją tak daleko? o.O Według mnie to musi być w tym jakiś sens, ale poczekam na następne rozdziały i na pewno to się wyjaśni ^.^
Zapowiadam, że zataję tu na stałe i się mnie nie pozbędziecie xD Czekam na nn! Potopu weny życzę! Buziaczki :***
madziula0909
Hej! Dziękujemy, że wpadłaś! ;) Faktycznie, miło jest czytać takie komentarze ;) To był tylko prolog i zdradzę tak jak powyżej, że historia będzie o tej dziewczynce, ale już jak będzie starsza ;) Jeszcze raz dzięki za komentarz!
UsuńPozdrawiaMY!! :D
Ja również dziękuję za komentarz u mnie na blogu ;)
OdpowiedzUsuńProlog krótki i nie wiem za bardzo co powiedzieć. Mam mieszane uczucie, jak zawsze, gdy czytam o dzieciach. Smutno tak się zrobiło w tym jej pamiętniku. Ogólnie smutno.
Mam nadzieję, że jakoś ułoży się jej w życiu i nie będzie rozpaczy i bólu.
Błędów rażących nie widzę, styl też mi się podoba, ale zdecydowanie więcej powiem po następnych rozdziałach ;)
Pozdrawiam i życzę weny,
Weronika dlugopis-marzen.blogspot.com
Jej! Dziękujemy, że wpadłaś! :D Nie dziwię się, że masz mieszane uczucia, a co do historii dziewczynki...w następnych rozdziałach będzie już starsza :)
UsuńJeszcze raz dziękuję i pozdrawiam :D
Na początku chcę Wam (był od Sky♥ ale prowadzicie bloga razem :*) serdecznie podziękować za pozostawiony u mnie komentarz. Każda opinia jest dla mnie na wagę złota, bo nie dość, że pomaga się rozwijać, to jeszcze podbudowuje <3 Dziękuję :*
OdpowiedzUsuńCo do prologu to właściwie ciężko jest cokolwiek powiedzieć. Nie działa to oczywiście na niekorzyść. Lubię krótkie prologi mimo, że ja generalnie piszę dość długie, ale to nie wynika z przyjętego przez mój umysł schematu, tylko tak jakoś wychodzi :D Prolog, jak wiedzą wszystkie dzieci, ma zachęcić czytelnika i niewątpliwie ten właśnie tak uczynił :) Dziewczynka, która musi oddzielić się od rodziny, w imię czego? I w ogóle to duuuży plus, że napisane takim "dziecięcym" stylem, chodzi mi o ten wpis w pamiętniku :) Czasami ludzie nie potrafią dopasować narracji dziecka do stylu i wychodzi taki "zmutowany" charakterem osobnik, a tutaj natomiast jest idealnie :)
Nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać na pierwszy rozdział, w którym - być może - chociaż w małym stopniu moja rosnąca ciekawość zostanie zaspokojona :)
Pozdrawiam i życzę Wam dużo weny :*
Dziękujemy, miło słyszeć, że jednak nie jest tak źle ;D
UsuńPozdrawiamy! ;)
Wielkie dzięki za miły komentarz na moim blogu :) i za zaproszenie tutaj . Prolog zapowiada się ciekawie szkoda że taki krótki . Nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału :)
OdpowiedzUsuńNa samym początku może napiszę, że trafiłam tu z linka na blogu Madziuli.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że musicie mieć fajny pomysł na historię... :)
Ogólnie, trudno mi skomentować ten prolog jakoś sensownie, ponieważ jest krótki, więc powiem tylko, (napiszę >.<) że bardzo mi się spodobało. Ten wpis w pamiętniku był naprawdę uroczy. Biedna chyba nie zdawała sobie sprawy, co się stanie... Ale tak to już z małymi dziećmi.
I takim sposobem muszę Wam oznajmić, że obserwuję bloga. :)
Zapraszam też do siebie (ja też prowadzę bloga z przyjaciółką): the-world-is-meow.blogspot.com
Tyle, że my mamy bloga lifestylowego, ale ja na nim również piszę opowiadanie. :)
Pozdrawiam,
!Ala!
Miło słyszeć, że Ci się spodobało. Dziękujemy, że nas obserwujesz i na pewno wpadnę na Twojego(Waszego) bloga.
UsuńPozdrawiamy! :D
To, że prolog jest krótki, nie oznacza, że nie jest dobry :) Według mnie wspaniale oddałyście emocje głównej bohaterki :) Strasznie jest mi jej szkoda. Mam nadzieję, że będzie czuła się dobrze w nowej szkole ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
To naprawdę straszne, biedna dziewczynka!
OdpowiedzUsuńNie wiem, czemu wysłali ją daleko, ale mam nadzieję, że jej rodzice mają jakiś poważny powód na to, bo inaczej od razu są u mnie na straconej decyzji.
Zrobiło mi się naprawdę przykro, gdy napisała, czy rodzice ją wciąż kochają. W sumie, ja nigdy nie potrafiłam się utrzymać jeśli chodzi o pamiętniki, ale ciesze się, że ona ma choć tyle!
http://zasnute.blogspot.com/